Geoblog.pl    KasiaKris    Podróże    Tajlandia, Malezja, Singapur    Koh Phi Phi
Zwiń mapę
2008
18
lis

Koh Phi Phi

 
Tajlandia
Tajlandia, Ko Lanta Yai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11285 km
 
UZUPEŁNIENIE
Zafundowalismy sobie wycieczke na Phi Phi (koszt 950 BHT)
Tradycyjnie jak to juz w Tajlandi zabrano nas spode hotelu – przewieziono do portu – wsadzono na boota i popłynelismy… z Koh Lanta na Koh Phi Phi – ok. 2godzinki
Dotarlismy na Phi Phi, przeładowaliśmy się do małych drewnianych łodeczek i w drogę. Bujało nieźle i na początku strach w oczach, ale człowiek jednak szybko przyzwyczaja się do nowego ;) Pierwszy przystanek i pierwsze snoorkowanie. Cudowna turkusowa woda, cudowne rybki, cudowne skałki a wszystko doprażone promieniami słońca.
Drugi przystanek – Maya Beach. To miejsce jest na kazdej pocztowce, zdjeciu, artykulu Tajlandi i choć mogło by sie wydawać, ze przereklamowane to jednak robi wrazenie!
Tu kolejna niespodzianka i dowod na to jak niezwykle zorganizowanym są narodem. Lunch!!! Ok w ofercie pisalo cos o lunchu, ale nikt nie przypuszczal ze w tak cudownych okolicznosciach przyrody kołysajac sie na hustawce w dzungli z widokiem na turkus Maya Beach przyjdzie nam zjesc cudowny (dla odmiany) ryz z kurczaczkiem, GORACY!!!! Jak oni to robia  do tego niebianski ananas i soczysty arbuzek… mniam zyc nie umierac 
Ostatni przystanek – wyspa małp  hmmm troche przekombinowane te małpy a w tłumie kłębiących się wokół nich turystów cieżko odróżnić kto tu jest „przedstawicielem gatunku“. Może gdybyśmy później nie spotkali na naszej drodze innych małp – może te wspomnienia pozostały by z nami … a tak uleciały bezpowrotnie 
Na koniec wycieczki – 2 godzinny czas wolnty. Ach coz to była za męczarnia. Fakt, było niesamowicie goraco, i może dlatego komercyjna czesc Phi Phi nie zrobila na nas zadnego wrażenia. Nie pomogły nawet bananashake… myślelismy tylko o tym by jak najszybciej wsiasc na łódz i wrocic na nasza bezludna wyspe.
Załujemy jedynie, ze nie udało nam sie odnaleźć „punktu widokowego“ bo prawdopodobnie to zrekompensowałoby nam przykre gorace wspomnienia z tego popoludnia.
Droga powrotna zafundowala nam przecudna ochladzajaca ulewę… a wraz z nia powrócił dobry koh-lantowy humor.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Witek
Witek - 2008-11-24 13:29
Takie obrazy są demoralizujący dla ludzi ciężko pracujących ;-)
 
 
KasiaKris
Kasia & Kris Krawiec
zwiedziła 3% świata (6 państw)
Zasoby: 37 wpisów37 27 komentarzy27 77 zdjęć77 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
07.11.2008 - 01.12.2008